piątek, 9 listopada 2018

Skinny coffee club - Ambassador - recenzja

W dzisiejszym poście chciałabym przedstawić wam moje rewolucyjne odkrycie jakim jest nietypowa kawa od Skinny Coffee Club.
Jeśli śledzicie mnie na moim instagramie @monyszabeauty mogliście zauważyć wpis, który mówił że czekam na paczkę Ambasadorską od nich.
Mniej więcej dwa miesiące temu firma skontaktowała się ze mną z zapytaniem czy chciałabym zostać ambasadorką tej marki, po obejrzeniu ich strony i tego co oferują, pomyślałam czemu nie?
Otrzymałam od nich 28 - dniowy program wspomagający odchudzanie  - jedno opakowanie kawy do testów.
Przetestowałam tą kawę na wiele sposobów i dziś w pełni mogę podzielić się z wami moja opinią.





Na początku przyjrzyjmy się obietnicom producenta:

  • 94% badanych osób szybko straciło na wadze
  • 92% zauważyło  wyniki już po pierwszym tygodniu stosowania
  • 97% zwiększył się poziom energii
  • 92% nastąpiła poprawa stanu cery
  • 99% stwierdziło że dobrze smakuje
  • 99% mówiło o tym jak łatwa jest w przygotowaniu

Skład i stosowanie produktu:

Producent zaleca pić jedną kawę dziennie ( z jednej płaskiej łyżeczki) o stałeJ porze np.: rano, bez dodatku mleka i cukru. 
SKŁAD:  INSTANT COFFEE, GREEN TEA EXTRACT, GARCINIA CAMBOGIA, SIBERIAN GINSENG
Składniki tej kawy wg producenta są starannie wyselekcjonowane, naturalne, wspomagające odchudzanie oraz dodające energii.

Opakowanie, smak i zapach

Kawa jest zamknięta w szczelnym papierowo - foliowym woreczku, dzięki czemu zachowuje swój smak i aromat przez cały okres kuracji. Smakuje jak klasyczna czarna kawa, nie są wyczuwalne inne składniki. Pachnie kawą z dodatkiem orzeźwienia.


Firma oferuje wiele różnych wariantów jak np.: kawę na dzień, i na noc, Expresso - 7 dniowy program, Original program 28 -dniowy, można także łączyć jedno i drugie.


Jak wyglądała moja przygoda z tą kawą?

Na początku byłam sceptycznie nastawiona na jakiekolwiek pozytywne odczucia czy efekty. 
Piłam kawę regularnie przez 28 dni wg wskazówek na opakowaniu ale z chudym mlekiem w zmniejszonej ilości  niż zwykle (staram się odzwyczaić od dodawania mleka do kawy), bez cukru ponieważ nie słodzę już ponad 13 lat. 
Najbardziej bałam się mocnego uderzenia kofeiny jak po energetyku, czy tabletkach z kofeiną. Byłam mile zaskoczona efektem powolnego uwalniania kofeiny, która stopniowo dawała mi energię przez cały dzień. Nie byłam zmęczona po kilku godzinach od wypicia tej kawy tak jak to miało miejsce po wypiciu "zwykłej" kawy.



Efekty

Nie stosowałam żadnej innej diety niż moje codzienne zdrowe odżywianie, nie chodziłam na siłownie, nie ćwiczyłam więcej niż normalne poruszanie się z wyjątkiem częstszego ruchu "na piechotę". Na efekty nie musiałam długo czekać, ponieważ po ok tygodniu, może 1,5 zauważyłam że zmniejszył mi się brzuch w dolnej partii, że mam energię cały dzień, nawet jak jest pochmurno i ponuro. Poprawiło mi się samopoczucie, miałam więcej chęci do czegokolwiek. 
Po miesięcznej kuracji waga spadła o 3 kg. Myślę że gdybym włączyła dodatkowe treningi to efekty w postaci utraty wagi były by lepsze. 
Ponieważ nie spodziewałam się jakichkolwiek efektów nie zrobiłam zdjęcia przed ale powiem wam że mam o 4 cm mniej w dolnej parti brzucha.

Podsumowanie
  
Jestem mamą dwójki dzieci, mam 34 lata i uważam że wyglądam świetnie. 
Kawa poprawiła moja efektywność, mam więcej energii i chęci do życia. Dzięki dobrym składnikom mogłam się skupić na codziennych obowiązkach, czy pracy.
Dodatkowo zgubiłam kilka kilogramów i centymetrów co wg mnie jest fajnym atutem tej kuracji. 

Z czystym sercem mogę Wam polecić kawę od Skinny Coffee.

A Wy znacie ich produkty?



P.S. niedługo będzie recenzja o Expresso tej firmy :) trzymajcie się ciepło



 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Monysza Beauty , Blogger