sobota, 28 stycznia 2017

Zakupy z Aliexpress....



W dzisiejszym poście chciałabym Wam przedstawić paczkę z  Aliexpress, która przyszła do mnie w tym tygodniu.
Już nikogo nie dziwi że każdy jest ciekaw jak wyglądają podróbki kosmetyków znanych marek, które na stronach firmowych są dla niektórych drogie, dziś przedstawię Wam tańsze "chińskie zamienniki " ale czy warto je zamówić ???

 Ja również  zamówiłam je z ciekawości jak będą wydlądały, jakie będa w dotyku, jaka będzie ich pigmentacja....
Jedyne co mnie zdziwiło w tym zamówieniu to fakt iż nadawcą były Niemcy - tak moi kochani moja paczka przyjechała z Niemiec nie było na niej żadnych chińskich napisów jak to zawsze bywa na opakowaniach z Ali...

Czas oczekiwania jest dość szybki, bo zamówiłam 6 stycznia  a 24 stycznia już paczka była u mnie, standardowo na przesyłkę z trzeba czekać od 30 do 60 dni a czasem nawet dłużej.


Mowa o palecie Cocoa Blend  i pędzlach Rose Golden set vol. 2 marki   ZOEVA



PALETA

Oryginalna paleta kosztuje 89,90 zł i możecie ją dostać na stronie mintishop https://mintishop.pl/product-pol-7337-ZOEVA-Cocoa-Blend-Palette-Paleta-cieni.html

"Zamiennik" kupiłam na Aliexpress za 24,45 zł i wygląda tak....






powiem szczerze że nie mam oryginalnej palety ale ta z Ali mnie bardzo zaskoczyła...

Opakowanie zawiera 10 cieni jest mocne, sztywne, dobrze spasowane.

Cienie są miękkie, delikatne, kremowo - satynowe w dotyku.
Pigmentacja jest też ok jak na paletę za niespełna 25 zł nie mam się do czego przyczepić - jeśli chodzi o pigmentację.....
Ale....

( na zdjęciu swatche ale pomyliłam kolejność : od prawej kolory 1,2,3,4,6,5,7,8,9,10)


Porównując moją paletę z tą na stronie - pomijając że kąt padania światła jest inny to od razu widać różnice w kolorach cieni i to znacznie.

Oryginalna paleta ma w pierwszym rzędzie od lewej:

Bitter Start - piękny, mleczny, bardzo jasny beż
Sweeter End - delikatne liliowe złotko
Warm Notes - opalizująca wiśnia, która po roztarciu daje efekt miedzi
Subtle Blend - rozzłocony ciepły brąz
Baean Are White - bardzo ciemny, przygaszony, chłodny, matowy brąz,

w drugim rzędzie od lewej:
Pure Ganache - przepiękne szlachetne złoto, które nałożone na mokro wypada wręcz w pomarańczowo
Substitute For Love - ciepły, karmelowy mat z prawie niewidocznymi złotymi drobinkami, 
Freshly Toasted - ciemniejszy, matowy, ciepły karmel
Infusion - matowa czerń, roziskrzona złotymi, jak i mniejszymi fioletowymi drobinkami
Delicate Acidity - chłodny, satynowy przygaszony fiolet



Natomiast podróbka :
1. biel/ecru - słabo widoczny na swatchu
2. beż - lekko połyskujący srebrem
3.  fuksjowy - po roztarciu jest różowy z drobinkami
4. brąz - po roztarciu jest jak stare złoto
5. na zdjęciu wygląda jak czerń - po roztarciu ciemny brąz
6.jasne złoto - roztarte jest takie samo tylko subtelniejsze
7. jasny brąz/ cielisty - matowy
8. brzoskwiniowy 
9. na zdjęciu czerń z drobinkami srebra - po roztarciu ciemny brąz
10. liliowy z połyskiem srebra

Niedługo wypróbuje kolorystykę na oku i zobaczymy jak bedą ze sobą współpracowały. 

Po napisaniu tej recenzji nabrałam ochotę na zakup oryginału. Teraz wiem że jeśli chodzi o palety cieni to warto dać większa kwote za oryginał gdyż na pewno cienie będą lepszej jakości, pigmentacji i przede wszystkim będą odwzorowaniem rzeczywistej palety.

Jak tylko kupie sobie oryginał zrobie recenzje porównawczą abyśmy mogli się przekonać dlaczego warto jest inwestować w dobre marki.



PĘDZLE
Oryginalne pędzle w zestawie z etui kosztują 299,90 zł i możecie je dostać na stronie mintishop https://mintishop.pl/product-pol-5946-ZOEVA-ROSE-GOLDEN-Complete-Eye-Set-Vol-2-.html

"Zamiennik bez etiu" kupiłam na Aliexpress za 35,51 zł i wyglądają tak....


Jest to zestaw 12 pędzli do  makijażu oczu.

W skład zestawu wchodzą pędzle o nr: 142, 221, 227, 228, 230, 231, 232, 235, 238, 310, 322, 325

Ku mojemu zaskoczeniu pędzle są miękkie i delikatne w dotyku, skuwka trzyma się mocno, nie ma śladów kleju, nie śmierdzą tzw. chińszczyzną.

Minusem jest różnica w kolorystyce zarówno włosia, skuwki jak i trzonka. 
Kolejną różnicą widoczną gołym okiem jest ilość włosia w pędzlu i mimo iż nie mam oryginałów to łatwo można zauważyć po samych zdjęciach że w oryginałach jest go więcej, różnią się również kształtem co możecie zobaczyć poniżej( zdjęcia oryginałów zapożyczyłam z netu)

Poniżej przedstawię porównanie zdjęć oryginałów z podróbkami (górne to oryginały)












A tu mała podpowiedź dla was kochani: 


Jak pielęgnować pędzle?

Naturalne włosie:

Naturalne włosie wymaga delikatnego mycia łagodnym szamponem do włosów, najlepiej produktem dla dzieci. Pędzle należy suszyć włosiem do dołu, zwracając uwagę, aby woda nie dostała się do okucia.

Syntetyczne włosie:

Włosie syntetyczne można czyścić delikatnym szamponem lub mydłem. Pędzel również należy suszyć włosiem do dołu.

Miłego czytania 😊😊😊



2 komentarze:

Copyright © 2016 Monysza Beauty , Blogger